Wydawca treści Wydawca treści

Geocaching

Marzyliście w dzieciństwie o poszukiwaniu skarbów, niczym bohaterowie powieści Roberta L. Stevensona czy filmów o dzielnym Indianie Jonesie? Jeśli dodatkowo uważacie, że poszukiwanie może być ciekawsze niż sam skarb, to geocaching jest czymś dla was.

Geocaching powstał dokładnie 4 maja 2000 r. Amerykanin Dave Ulmer ukrył tego dnia w lesie wiadro wypełnione różnymi przedmiotami. Jego współrzędne podał na grupie dyskusyjnej użytkowników nawigacji satelitarnej GPS. Ci przez kolejne dni, z wykorzystaniem swoich odbiorników GPS, poszukiwali wiadra i dzielili się swoimi wrażeniami na grupie. Wkrótce w podobny sposób różne pojemniki zaczęli ukrywać inni entuzjaści technologii satelitarnego namierzania obiektów. Niedługo też po raz pierwszy użyto nazwy geocaching.

Wszystko to było możliwe dzięki odkodowaniu, wcześniej zakłócanego przez wojskowych, sygnału wysyłanego przez satelity do odbiorników GPS. System nawigacji satelitarnej GPS został bowiem stworzony przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych. Nic zatem dziwnego, że początkowo miał służyć wyłącznie celom militarnym. Jednak po pomyłkowym zestrzeleniu w 1983 r. nad terytorium b. ZSRR koreańskiego samolotu pasażerskiego uznano, że GPS powinien zostać udostępniony także cywilom. Aż do 2000 r. dla zwykłych użytkowników pozostawał jednak właściwie bezużyteczny, bowiem tzw. degradacja sygnału, zapobiegliwie wprowadzona przez wojsko, ograniczała dokładność określania pozycji do 100 metrów. Po decyzji Billa Clintona o wyłączeniu zakłócania, dokładność systemu wzrosła do 4-12 metrów. Rozpoczęła się nowa era nie tylko dla turystów i podróżników, ale też w wielu innych dziedzinach życia. Szacuje się, że dziś już 6-7 proc. europejskiego PKB (produktu krajowego brutto) zależy od zastosowań nawigacji satelitarnej.

Na tropie przygody

Na czym dziś polega geocaching? Od czasów Dave'a Ulmera główna idea nie zmieniła się. To gra terenowa polegająca na poszukiwaniu, przede wszystkim z użyciem GPS, „skarbów" ukrytych przez jej innych uczestników. „Skarbami" są skrzynki - wodoszczelne pojemniki, zawierające drobne przedmioty oraz dziennik.

Jak zacząć zabawę w geocaching? Na początek musimy wybrać skrzynkę, której będziemy poszukiwać. Bazy skrzynek znajdziemy w serwisach internetowych, takich jak opencaching.pl czy geocaching.pl. Na początku warto wybrać skrzynkę tradycyjną (czyli taką, której położenie jest dokładnie określone) i o niezbyt wysokim poziomie zadań i trudności terenu (określane są one w pięciostopniowej skali). Jeśli wybierzemy skrzynkę, którą niedawno ktoś odnalazł, mamy większą szansę, że nie została jeszcze zniszczona. Warto więc sprawdzić w bazie ostatnie zapisy jej dotyczące. 

Przed wyruszeniem na wyprawę, poza zanotowaniem wszystkich szczegółów dotyczących skrzynki, dobrze jest przejrzeć mapę, żeby zapoznać się z terenem. Na wyprawę warto wziąć łopatkę i rękawice, przydać może się też zestaw naprawczy, na wypadek, gdyby skrzynka była uszkodzona (torebki foliowe, ołówek, nowy dziennik), a także jakiś przedmiot na wymianę. Najważniejszym wyposażeniem będzie oczywiście GPS. Możemy kupić oddzielne urządzenie lub - wykorzystując moduł GPS w swoim smartfonie - zainstalować aplikację, która pokazuje nasze położenie, a nierzadko jest także od razu zintegrowana z bazą ukrytych skrzynek. W wyborze odpowiedniej opcji pomogą nam forumowicze w jednym z poświęconych geocachingowi serwisów internetowych.

Las pełen niespodzianek

W internetowych bazach można znaleźć coraz więcej skrzynek ukrywanych w lasach, również przez samych leśników. Jest to bowiem jeszcze jeden sposób na przyciągnięcie turystów do lasów i pokazanie ich piękna. Chcąc znaleźć w bazie takie skrzynki, najlepiej w wyszukiwarce jako ich właściciela, podać "nadleśnictwo". Można też o nie zapytać w siedzibie nadleśnictwa. Każde takie pytanie będzie zachętą dla leśników, by przygotować na swoim terenie tego typu atrakcje dla turystów.
Kilkanaście skrzynek w najciekawszych miejscach swoich lasów ukryli np. leśnicy z Nadleśnictwa Katowice (RDLP Katowice). Opis każdej z nich przybliża przy okazji historię miejsca. Reakcje internautów są entuzjastyczne. Wysoko poprzeczkę zawiesili pracownicy Nadleśnictwa Lidzbark (RDLP Olsztyn). Ich skrytki w formie wyrzeźbionego ptaka zostały umieszczone w koronach drzew, 12-20 metrów nad ziemią. Zdobycie wszystkich, czyli przejście trasy "Tylko dla orłów", to nie lada wyzwanie.

Skrzynka z zagadką

Podczas zabawy w geocaching w lesie trzeba pamiętać o jednej, bardzo ważnej sprawie. Skrzynek nie można zakopywać! Rozkopywanie gruntu, a nawet rozgarnianie ściółki to niszczenie lasów. Jest to wykroczenie karane grzywną. Właśnie ze względu na ochronę lasów, niektóre serwisy internetowe nie pozwalają w swoich bazach na rejestrację skrzynek zakopanych w lesie.

Zgodnie ze zwyczajem, znalazca skrzynki powinien wpisać się w dzienniku, który zwykle jest w niej schowany. Można też wymienić znaleziony w skrzynce przedmiot lub dołożyć własny (zazwyczaj są to drobne zabawki, maskotki). W przypadku niektórych skrzynek celem samym w sobie jest przenoszenie ukrytych w nich przedmiotów z jednej lokalizacji do innej i śledzenie w serwisach internetowych tras, pokonywanych przez fanty. Po powrocie z każdej wyprawy powinniśmy opisać nasze poszukiwania z serwisie, w którym skrzynka była zarejestrowana, nawet jeśli nie udało jej się znaleźć.

Zabawę w poszukiwanie skrzynek można urozmaicać na różne sposoby. Żeby znaleźć skrzynkę multicache, trzeba pokonać etapy, a na każdym z nich otrzymuje się tylko część potrzebnych informacji. Z kolei skrzynka typu quiz wymaga rozwiązania zagadki: może to być  łamigłówka, puzzle do ułożenia lub obliczenia. Skrzynki oznaczane są także dodatkowymi parametrami, które określają czego możemy spodziewać się na miejscu. Z pewnością na brak wrażeń nie będziemy narzekać.


Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

DARY ŚWIĘTOKRZYSKICH LASÓW

DARY ŚWIĘTOKRZYSKICH LASÓW

Dary Świętokrzyskich Lasów

 

22 września odbyła się siódma edycja Darów Świętokrzyskich Lasów. To główne wydarzenie edukacyjno-promocyjne organizowane przez nadleśnictwa Leśnego Kompleksu Promocyjnego „Puszcza Świętokrzyska”. Wśród tematyki Darów dominowały popularne o tej porze roku grzyby. Na imprezę licznie przybyli mieszkańcy Kielc i okolicznych świętokrzyskich miejscowości, a także turyści.

 

Impreza została zorganizowana przez nadleśnictwa Leśnego Kompleksu Promocyjnego „Puszcza Świętokrzyska”: Kielce, Daleszyce, Łagów, Skarżysko, Suchedniów, Zagnańsk oraz Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Radomiu.

 

O tym, że świętokrzyska knieja jest grzybna przekonali się mieszkańcy Kielc i okolic na wspólnym z leśnikami grzybobraniu. W niedzielny poranek busy rozwiozły grzybiarzy na teren nadleśnictw Daleszyce, Łagów i Zagnańsk. Nie zabrakło też tych, którzy dojechali na wskazane miejsce grzybobrań własnym transportem. Przewodnikami po Puszczy Świętokrzyskiej byli leśnicy. Choć grzybów nie było aż tyle, to i tak każdy z lasu wyniósł co najmniej połowę koszyka.

 

O godzinie 14 przy moście nad Silnicą nadleśniczowie nadleśnictw Leśnego Kompleksu Promocyjnego „Puszcza Świętokrzyska” na czele z Robertem Płaskim, nadleśniczym Nadleśnictwa Kielce i zaproszonymi gośćmi otworzyli piknik na głównej ulicy Kielc. Odczytano też list okolicznościowy od Jacka Sagana, Dyrektora Departamentu Leśnictwa w Ministerstwie Środowiska.

 

W tym czasie słynni świętokrzyscy kucharze gotowali smaczną niespodziankę. Tym razem była to zupa grzybowa z kluseczkami na borowikach z rozmarynem i białym winem, która cieszyła się ogromnym powodzeniem.

 

Grzybiarze, którzy wrócili ze zbiorów wzięli udział w konkursach na rekordowe zbiory. Królową i królem grzybobrania zostali Pani Jolanta z Sokołowa Dolnego i Pan Jan z Kielc. Zebrali po 4 kg grzybów. Zbierali je w Nadleśnictwie Daleszyce, niedaleko Cisowa. W koronacji pomagały leśne maskotki – Sowa Mądra Głowa z Nadleśnictwa Kielce i Łoś z Nadleśnictwa Skarżysko.

 

Podczas pikniku leśnicy z nadleśnictw LKP „Puszcza Świętokrzyska” prezentowali leśne wystawy i warsztaty w duchu aktualnych kampanii promocyjnych, projektów rozwojowych, kampanii i akcji Lasów Państwowych takich jak kampania „Lasy Państwowe. Dla lasu, dla ludzi” i akcja „Drewno jest z lasu”. Leśnicy – pszczelarze opowiadali o działaniach realizowanych w ramach projektu rozwojowego Lasów Państwowych „Zdrowa Żywność z Polskich Lasów” w zakresie działania „Pszczoły wracają do lasu”. Był żywy ul i domek dla dzikich zapylaczy. Bartnicy pokazywali jak dziać barć. Można było również spróbować leśnych przysmaków na stoisku marki Lasów Państwowych „Dobre z lasu”. Każdy mógł skosztować pyszności z dziczyzny, miodów oraz płodów runa leśnego pochodzących z polskich lasów. Nie zabrakło sadzonek leśnych drzewek pochodzących z Gospodarstwa Nasienno-Szkółkarskiego z Nadleśnictwa Daleszyce. Była też prezentacja auta elektrycznego zakupionego w ramach projektu „Las energii. Zielona energia, a tym samym zmniejszenie emisji zanieczyszczeń w trosce o klimat to też przedmiot działania leśników.

 

Wielkim powodzeniem cieszyły się porady grzyboznawców i wystawa grzybów przygotowana przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Kielcach „Poznaj grzyby – unikniesz zatrucia”. Na scenie wystąpiła też Joanna Ciborowska, grzyboznawca z kieleckiego sanepidu. Wiele atrakcji przygotowali też partnerzy leśników na swoich stoiskach. Wśród nich byli Polski Związek Łowiecki, Świętokrzyski Park Narodowy, Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych, Zespół Szkół Leśnych w Zagnańsku oraz Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kielcach. Wydarzeniu towarzyszył jarmark świętokrzyskich producentów artykułów z darów natury – Sieć Dziedzictwo Kulinarne Świętokrzyskie. Na swoich stoiskach edukowały też policja i straż miejska.

 

Atrakcją były też pokazy sokolników w wykonaniu Grupy Sokolniczej Rabiec. O swojej pasji opowiadali Stanisław Puławski i Michał Gawin. Swoje niecodzienne pasje pokazali też leśnicy. Przy scenie odbył się pokaz karate w wykonaniu Koneckiego Klubu Karate Kyokushin i Klubu Karate Morawica pod przewodnictwem Andrzeja Hornego i Mateusza Garbacza, na co dzień nadleśniczego Nadleśnictwa Ruda Maleniecka, a wolnych chwilach trenera karate.

 

Wydarzeniu towarzyszyła leśna muzyka i konkursy muzyczne w wykonaniu Zespołu Sygnalistów Myśliwskich przy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu oraz Zespołu Trompes de Pologne, który dał koncert na zakończenie.

 

Partnerami Darów Świętokrzyskich Lasów byli: Urząd Miasta Kielce, Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych, Oddział Promocji Zdrowia i Oświaty Zdrowotnej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach. Patronat honorowy nad wydarzeniem objęli: Wojewoda Świętokrzyski, Marszałek Województwa Świętokrzyskiego, Prezydent Miasta Kielce, a patronat medialny: TVP3 Kielce, Radio Kielce, Echo Dnia, Radio EM.